Jest to najkrótsze dojście na szczyt od szosy i przystanku PKS. Dość żmudne i z widokami tylko na początku trasy, ale za to niezbyt długie. Tędy też prowadzi najprostsze dojście do schroniska - ośrodka rekolekcyjnego pod Śnieżnicą.
Trasa rozpoczyna się od przystanku PKS Gruszowiec, niemal na samej przełęczy rozdzielającej Śnieżnicę i Ćwilin. Szlak opuszcza szosę koło baru o dość oryginalnej nazwie Pod Cyckiem (można tu w sympatycznych warunkach napić się i posilić, są nawet gorące dania). Szutrowa dróżka kieruje się następnie w stronę grupy domów pod zboczem Śnieżnicy. Gdy stok spiętrza się, droga, a z nią szlak, wykonują pomiędzy zabudowaniami skręt w lewo, a potem ostro w prawo. Zakręty można jednak skutecznie ściąć ścieżką prowadzącą przez teren małego, nieczynnego kamieniołomu.
Dróżka wznosi się teraz w prawo, przecinając trawiasty stok z kępami jałowców. Po prawej widać ciemny masyw Ćwilina, po lewej zaś, na dalszym planie Łopień i Mogielicę. Szlak skręca łukiem w lewo i prowadzi najpierw przez rzadkie zagajniki, a potem przez zwarty kompleks leśny aż do rozwidlenia szlaków. Znaki niebieskie, w stronę szczytu, skręcają do góry w prawo. W stronę Ośrodka Rekolekcyjnego odchodzą znaki zielone, które, ominąwszy wierzchołek Śnieżnicy od zachodu, łączą się na jej północnym stoku ze znakami niebieskimi z Kasiny.
Od skrzyżowania szlak niebieski wznosi się jednostajnie lasem mieszanym, początkowo na północny wschód, później zaś na północ. Pozostawiając po prawej krótką, ostro wciętą w zboczu dolinkę, podnosi się dość stromo w kierunku szczytu (na rozwidleniach leśnych dróg uwaga na znaki!). W końcu dość niespodziewanie dochodzi na skraj szczytowego wypłaszczenia. Nie docierając do najwyższego punktu, szlak skręca w lewo, na zachód, by prowadzić dalej w stronę Kasiny. Od zakrętu szlaku można jeszcze pójść kilkadziesiąt metrów prosto, obok okazałego drewnianego krzyża, do niewielkiej szczytowej polanki z miejscem po ognisku i resztkami ławeczek.
Czas przejścia 1 godz., w drugą stronę ok. 3/4 godz.