Znaki niebieskie, czas przejścia 2 1/2 godz., w drugą stronę 2 godz.
Wędrówkę najlepiej rozpocząć od przystanku PKS Luboń Mały i popularnego parkingu w najwyższym punkcie szosy zakopiańskiej. Często zatrzymują się tu na krótki postój samochody zmierzające do stolicy Tatr, a zwłaszcza autokary wycieczkowe (niezły bar i toalety).
Niebieski szlak biegnie na południe wzdłuż szosy, by następnie skręcić w lewo w gęstwinę lasu. Ścieżka, wznosząc się, dochodzi do szerszej leśnej drogi, na skraju pól szlak mija kilka domów należących do górnych przysiółków Naprawy, potem kilka letniskowych domków i ponownie zagłębia się w las. Droga jest może dość jednostajna, ale na pewno niezbyt męcząca.
Pierwszą bardziej wyraźną kulminacją jest Luboń Mały (869 m). Przed jego spiętrzeniem odchodzi w lewo dróżka sprowadzająca do Krzeczowa, a szlak wznosi się dalej przez las. Z nielicznych prześwitów i zarastających polanek roztaczają się dosyć ograniczone widoki, głównie na południe w stronę Rabki i ku zachodniej części Gorców. Mniej więcej w połowie drogi wchodzi się na największą z polan, opadającą w prawo od drogi grzbietowej. Nosi nazwę Surówka - podobnie jak osiedle, którego zagrody i pola uprawne położone są poniżej.
Szlak ponownie wchodzi w las i będzie nim prowadził niemal do samego szczytu. Ponad drzewami prześwituje coraz bliższa kopuła szczytowa Lubonia Wlk. z wystającym ponad wierzchołki drzew budynkiem przekaźnika TV. W końcu rozpoczyna się bardziej strome, ale niezbyt długie podejście świerkowym lasem na szczyt. U jego kresu droga nieco łagodnieje, zatacza łuk i dość niespodziewanie wychodzi wprost na budynek schroniska PTTK pod szczytem.